Na tym blogu, będę opisywać uczucia i emocje towarzyszące mi dzień w dzień i jak sobie z tym radzę. Mam nadzieję, że komuś pomogę zrozumieć bardziej siebie. Będzie to coś w rodzaju pamiętnika.
Słońce w końcu zaczęło przygrzewać, można słyszeć cichy śpiew ptaków. Warto czasem przysiąść na moment, podziwiać nadchodzącą wisone, z nadzieją że zima nigdy już nie wróci. Może starajmy się czasem docenić najmniejsze rzeczy, a będzie to drogą do prawdziwego szczęścia. A chyba właśnie o to chodzi w życiu? O dążenie do szczęścia pomimo wielu katasotrof i nieszczęść z którymi się mierzymy.Piosenka 
Dzisiejszy dzień rozpoczął się z myślą "znowu tu samo". Ciężko było wstać chociażby z łóżka, ogarnąć twarz i się przebrać. Leżąc i próbując znaleźć jakąkolwiek motywację, naszła mnie myśl "a co gdyby tego nie zrobić? Co by się stało? Świat raczej by się nie zawalił". Brak apetytu nie ułatwiał zadania, aby wstać i zrobić śniadanie. Teraz jestem tu, minęła właśnie 1 lekcja, nie zrobiłam niczego z powyżej zapisanych czynności, można by rzec, że się poddałam. Jedyne co mnie podnosi na duchu teraz, to fakt że kiedyś na pewno będzie lepiej, no i oczywiście piosenka, którą męczę ponad 2 miesiące. Mam nadzieję, że wasz dzień będzie lepszy i znajdziecie w sobie chociaż minimum motywacji. https://youtu.be/d0Jyvteqzrw